Dla zainteresowanych oprowadzaniem.

Osoby zainteresowane zwiedzaniem Pogórzy (i nie tylko) serdecznie zachęcam do kontaktu ze mną.
Nr. tel.: 512485435
E-mail: jakub.marek.nowak10@gmail.com

niedziela, 28 maja 2017

Projekt "Furmaniec 12" i cały dzień z Tatrami na Pogórzach.

Cóż to był za dzień dzień... Jeden z kilku takich w roku. Bardzo rzadko trafia się aby widoczność, przy tak wysokiej temperaturze i w tak późnym miesiącu, była świetna przez cały dzień. Wczoraj wszystko złożyło się idealnie. Rano - inwersja. Po południu - bezchmurnie i niska wilgotność powietrza oraz wysokie ciśnienie. Wieczorem - mocne żółte światło w czasie złotej godziny. Poza tym we wcześniejszych dniach wiatr i deszcz przegnały zanieczyszczone powietrze. Wczoraj na południu widać było Beskidy, Tatry, masyw Babiej Góry, Gorce i Pogórza. Na północy Góry Świętokrzyskie, a na wschodzie Bieszczady (z odpowiedniego wzniesienia).

Na początek wybrałem się o wschodzie na Furmaniec w Tuchowie. Tatry widoczne były częściowo z powodu mgieł, utrzymujących się w czasie inwersji na wysokości ok. 300-350 m n.p.m., więc  wzniesienie, na którym się znajdowałem było zbyt niskie. Mimo to udało się wykonać fotografię.

Spektakl z mgieł również był niesamowity. Z drugiej strony wzniesienia też było ciekawie...

Z powodu mgieł na szczycie postanowiłem wybrać się na Wał w Siemiechowie, którego wysokość przekracza 500 m n.p.m. To był strzał w dziesiątkę!

Po południu wybraliśmy się, wraz z żoną, pod Bacówkę na Jamnej, gdzie znajduje się wspaniała wieża widokowa. Zachód słońca był nieziemski.
www.bacowkajamna.pl

Widok na Beskid Wyspowy, a u jego podnóży błyszczały się wody Jeziora Rożnowskiego.

Na koniec postanowiłem uwiecznić wieczorną obserwację Tatr z Furmańca.

Był to jeden z najpiękniejszych dni, jakie przyszło nam spędzić na naszych pięknych Pogórzach. Miejmy nadzieję, że taka niezwykła widoczność potrwa jeszcze trochę, a dni będą tak ciepłe, jak ten wczorajszy.

czwartek, 25 maja 2017

Ocieplimy trochę ten ponury tydzień. Rzepakowe Pogórze 2017.

Na dziś kilka zdjęć aby trochę ocieplić ten paskudny tydzień. Miejmy nadzieję, że trafi się jeszcze tak ładna pogoda, jak na zdjęciach. Czekam z niecierpliwością...


Widok w stronę szczytów w Lubaszowej z doliny rzeki Białej. W lesie widoczna "Willa" o. redemptorystów. Klasztor i Dom Rekolekcyjny "Góra Tabor".


Jest i widok na Bistuszową i Uniszową.

Dzikie ostępy Pasma Brzanki.

Rzepakowe Elsowo w Burzynie.

A tak ładnie prezentuje się kościół pw. św. Katarzyny w Ryglicach od strony południowej.

Droga do nieba?

Kapliczka pomnikowa w Burzynie, ku chwale Mariana Stylińskiego - bohatera dwóch wojen. Cześć Jego pamięci!

Na koniec cmentarz nr 141 w Ciężkowicach, przy drodze do Rzepiennika Strzyżewskiego. Wybudowany na planie długiego prostokąta. Od strony drogi na narożach nekropolii zaokrąglone murki, przypominające fortyfikacje. Do środka prowadzi drewniana bramka. Ogrodzenie wykonane zostało z kamiennych słupków z drewnianym płotem. Wewnątrz, na przodzie, kilka mogił zbiorowych żołnierzy niemieckich. Co ciekawe są one bardzo dokładne. W większości mamy podane imię i nazwisko, datę śmierci i stopień wojskowy. Mało tego! Jest też data dzienna - 2 maj 1915 r. Za mogiłami zbiorowymi znajdują się krzyże lotaryńskie z metalowymi daszkami. W miejscach tych pochowani są żołnierze rosyjscy. Co ciekawe są to kwatery dwustronne, więc po jednej i drugiej stronie nagrobka mamy inne nazwiska. W ostatnim rzędzie znajdują się krzyże łacińskie z metalowym daszkiem. Pochowano w miejscu tym żołnierzy austriackich. W elemencie centralnym znajduje się potężny, kilkumetrowy krzyż łaciński na postumencie. Zbudowany jest z kamienia, łączonego betonem. Niestety nie zachowała się inskrypcja. Płyta, na której była najprawdopodobniej odpadła od niszy w betonowym postumencie z krzyżem. Na cmentarzu pochowano 33 żołnierzy austriackich, 60 niemieckich i 255 rosyjskich. Projektantem nekropolii był Jan Szczepkowski, który tworzył w okręgu IV Łużna.

wtorek, 23 maja 2017

"Furmaniec 12" i coraz trudniejsze warunki obserwacyjne.

Trochę mnie nie było. Postaram się, więc poprawić i coś za niedługo pododawać. Na dziś kolejne zdjęcie do projektu "Furmaniec 12". Majowa obserwacja Tatr. Ledwo ale zaliczone. Maj 2017 to bardzo duża wilgotność powietrza i ciężko będzie wykonać lepsze fotografie. Jedynie w czasie tzw. "Zimnej Zośki" było trochę widoków. W chwili obecnej trzeba się dobrze wpatrywać aby coś zauważyć. Jednakże udało się uchwycić wieczorny zarys Tatr Wysokich. Głównie słowackiej części z Łomnicą.