Prawie wszystko się sprawdziło - inwersja i jej wysokość, bezwietrzny dzień, przejrzyste niebo i czyste powietrze. Zabrakło jednego - Tatr, które przykryły chmury. Jedynie lekki ich zarys dało się zauważyć na Brzance.
Na początek odwiedziłem oczywiście wzgórze Ambony z krzyżem, następnie Dział (masyw Furmańca), potem wybrałem się w stronę Wału w Siemiechowie, gdzie uchwyciłem ciekawe "lasery świetlne", a na koniec postanowiłem sprawdzić czy wystająca ponad mgły Brzanka będzie dobrym punktem do obserwacji Tatr. Wprawione oko zobaczy je w lewym, górnym rogu zdjęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz