poniedziałek, 2 grudnia 2019

Cmentarz nr 180 w Tarnowcu i stolarz. Projekt "365 nocy".

Nr 336

Tej nocy postanowiłem sfotografować miejsce, które przyprawiało mnie nieco o ciarki. Nie z tego powodu, że była ciemno i znajdowałem się na cmentarzu. Otóż już fotografowałem to miejsce. Jednakże było ono nieszczęśliwe dla mnie z puntu widzenia mojego starego statywu, który był praktycznie niezniszczalny - metalowy i starego typu. Każdą część dało się w nim wymienić. Prawie każdą... Złamałem jedyną niewymienną część. Miejmy nadzieję, że jakiejś firmie metalurgicznej uda się to skopiować. Będę miał wtedy 2 statywy, bo na tą podróż wziąłem już nowy. Kupiony dzień wcześniej.

Cmentarz znajduje się w pobliżu szkoły, ok. 1 km od wjazdu do Tarnowa. Pierwotnie stworzyli go Rosjanie. Obecny zaprojektował oczywiście Heinrich Scholz i jak to on lubił, wykorzystał XIX-wieczną kapliczkę domkową. Obudowano, więc ją ogrodzeniem, dodano pomnik w postaci drewnianego krzyża z daszkiem i  wstawiono stele nagrobne z krzyżami oraz imiennymi tabliczkami. W 2 grobach zbiorowych i 35 pojedynczych pochowano 5 żołnierzy austro-węgierskich i 34 rosyjskich. Na tyłach kapliczki (z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej wewnątrz) mieści się sentencja. Co ciekawe w języku rosyjskim, co jest sporym ewenementem na tego typu nekropoliach. W języku polskim brzmi ona tak: "Najpiękniejsze duszy porywy oddajemy ojczyźnie. Żołnierze! Polegliście bohaterską śmiercią wierni po grób". Wielu, również Rosjan znanych jest z imienia i nazwiska, co także zdarza się dość rzadko. 




Tej samej nocy sfotografowałem także kolejnego ważnego rzemieślnika. Chodzi oczywiście o stolarza. Nasze lasy dostarczały i dostarczają wciąż wiele drewna, więc tego typu osób w naszej okolicy wciąż jest dość sporo. Przemysł drzewny rozwija się w szczególności w Żurowej, gdzie poza stolarzami odnaleźć możemy także bednarzy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz