wtorek, 12 kwietnia 2016

Korona Pogórzy 2016 dzień pierwszy.

Dziś na blogu prezentuję relację z pierwszego dnia Korony Pogórzy, która odbywała się od 1 do 3 kwietnia 2016 r na Pogórzu Rożnowskim. W miesiącu poprzedzającym imprezę działo się również bardzo dużo ciekawych rzeczy. Z braku czasu nie udało mi się jednak ich umieścić na blogu. Zostaną one dodane później w charakterze małej retrospekcji  pt. "Bardzo aktywny marzec 2016".

Dzięki za kilka dodatkowych zdjęć Piotrowi Firlejowi oraz Angelice Kantor i Mateuszowi Grzegorzkowi z "My na szlaku"

Wracając do Korony Pogórzy. W tym roku impreza odbyła się z niesamowitym zaangażowaniem i chyba najlepszą w historii organizacją. Bardzo nowoczesny ośrodek w Mogilnie posiada wspaniałe miejsca noclegowe, wielką jadalnię i salę konferencyjną, kuchnię z pełnym wyposażeniem oraz dużą ilość schludnych łazienek. Poza tym budynek stoi na odsłoniętym cyplu z widokiem na Rezerwat Cisy, Jodłową Górę i Rosochatkę, Beskidy, Pogórze Rożnowskie oraz przy dobrej widoczności (takiej jak na imprezie) Tatry.

Wszystko rozpoczęło się zakwaterowaniem w budynku o godz. 18:00, gdzie turystów przywitał jeden z prowadzących całe przedsięwzięcie - Piotr Firlej z SKPG Kraków (organizatorzy imprezy). A od środka wygląda to tak.
www.skpg.krakow.pl
www.piotrfirlej.com
www.piotrfirlej.com

www.mynaszlaku.pl

Następnie całą grupą, wraz z Piotrem Firlejem wyruszyliśmy pod pobliski "Rezerwat cisy", po którym oprowadzał wiekowy, miejscowy przewodnik - Jan Oleksy. Pokazał nam on m.in. 600-letniego cisa "Bartek".



Piotr Firlej i Jan Oleksy.





Na drugim planie rozłożyste gałęzie cisa "Bartek".





Następnie grupa rozdzieliła się na dwoje. Jedna jej część wyruszyła na dłuższą trasę. Z przełęczy pomiędzy górami - Jodłowa (715 m n.p.m.) i Rosochatka (753 m n.p.m.) grupa nr 1 wyruszyła na pierwsze z wymienionych wzniesień.

Na szczycie Rosochatki Piotr Firlej zaprezentował nam nowych, pluszowych przyjaciół podkowca małego - pszczółkę z Sądeckiego Bartnika oraz Skowronka z Korzennej.
http://bartnik.pl

Angelika Kantor z "My na szlaku" prezentuje wraz z Piotrem jak uruchomić pszczółkę z Sądeckiego Bartnika.

Słońce na szczycie Rosochatki ukazało taki niezwykły spektakl.

Mieliśmy także okazję wysłuchać kilku ważnych informacji o geologii Pogórza Rożnowskiego. Opowiadał o tym geolog - Piotr Witalis.



Następnie grupa pierwsza przeszła na Jodłową górę, gdzie czekała już na nich reszta turystów. Grupa druga zdążyła wcześniej zwiedzić ścieżkę przyrodniczą w rezerwacie Cisy. Powoli przybywało również turystów oraz przewodników SKPG Kraków, którzy przybyli okolicznymi środkami transportu. Część pokusiła się nawet o spacer szlakami z Nowego Sącza.

Na szczycie czekała już sołtys Mogilna - Teresa Filipowicz, która wraz z paniami serwowała wszystkim grochówkę korzenną.

Poza tym rozpalono ognisko i upieczono kiełbaski.

Prawdziwy spektakl rozpoczął się dopiero za chwilę. Cały dzień niebo spowijały chmury, a okoliczne wzniesienia otulały mgły. Gdy jednak grupa posiliła się chmury w oka mgnieniu rozeszły się, a oczom wszystkich ukazał się taki oto widok na Tatry, Beskidy i oświetlony w dolinie Nowy Sącz.



Przed zejściem do Mogilna grupa zrobiła sobie wspólne zdjęcie na szczycie Jodłowej Góry.

Nocne zejście przy świetle latarek do Mogilna.

Po powrocie i zakwaterowaniu się reszty gości rozpoczął się wieczór prelekcji. Geolog - Piotr Witalis opowiedział nam o "Atrakcjach geoturystycznyach polskich Karpat Zewnętrznych".
www.mynaszlaku.pl
Przenieśliśmy się także we wspaniałą, fotograficzną podróż z Kamilem Bańkowskim - jednym z najlepszych fotografów na Pogórzu Rożnowskim.
www.iart.pl

www.mynaszlaku.pl
Na koniec, jedna z najlepszych przewodniczek bezkidzkich i tatrzańskich - Barbara Zygmańska przeprowadziła konkurs z nagrodami dotyczący Pogórzy Karpackich. Uczestnicy mieli za zadanie zgadywać w jakim miejscu wykonano prezentowane fotografie. Wśród uczestników podzielonych na grupy wygrała tuchowska (której miałem okazję pomóc w zgadywaniu) - od Pani Ryszardy Firlej.
www.mynaszlaku.pl

Tak zakończył się pierwszy dzień Korony Pogórzy. Dostarczył wiele pozytywnych emocji. Jak przebiegły kolejne dni oraz jak wyglądała wycieczka "Do dwóch zamków"? Tego dowiecie się wkrótce.

P.S.
Zachęcam też do oglądnięcia relacji Mateusza Grzegorzka i Angeliki Kantor  z "My na szlaku".
www.mynaszlaku.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz