Nr 149
Wracam do Ciężkowic jak bumerang... To piękne miasteczko aż kipi zewsząd historią. Jest ono jednym ze sztandarowych przykładów miasteczek galicyjskich lokowanych na prawie magdeburskim (niemieckim) w 1348 r. przez Kazimierza Wielkiego, w ramach którego wyznaczano zbliżony do planu kwadratu rynek, odchodzące od pierzei długie parcele, a w centralnym punkcie sytuowano ratusz. Główny plac miasteczka ma wymiary 130 x 100 m. Od naroży poprowadzono pary ulic. W pierzejach rynku zachowały się wspaniałe domy z XVIII oraz XIX w. Są one konstrukcji zrębowej z szalunkiem na podmurówce i fundamentach z okolicznych piaskowców. Posiadają one dachy siodłowe, naczółkowe, wsparte na profilowanych drewnianych słupach. Budynki tego typu nazywane są domami z podcieniami.
Niektóre z domów podcieniowych stoją na ulicach dochodzących do rynku.
Pierwsze wzmianki o ratuszu pochodzą z 1564 r. Najprawdopodobniej powstał on jednak w XIV w. Pierwszy ratusz był drewniany i mieścił się w południowej części obecnego budynku. Widoczny na zdjęciu jest typowym rozwiązaniem stosowanym w małych miasteczkach Małopolski. Podobny ratusz oglądać możemy np. w Zakliczynie. Ciężkowicki stworzony został na rzucie prostokąta z cegły i kamienia oraz otynkowany. Wewnątrz prostokątnego założenia znajduje się mały dziedziniec. Poszczególne skrzydła posiadają dwutraktowy układ z korytarzami. Posiada również drewnianą wieżyczkę zegarową.
Ostatnim z opisywanych przeze mnie zabytków na ciężkowickim rynku jest kapliczka św. Floriana. Kolejny z typowych elementów miasteczek galicyjskich. Święty miał oczywiście chronić miejscowości przed częstymi pożarami. Kapliczka została ufundowana w 1895 r. przez Ignacego Jana Paderewskiego. Powstała z okazji założenia Ochotniczej Straży Pożarnej. Wybudowana została z cegły ceramicznej i otynkowana. Powstała na rzucie kwadratu z 4 filarami i miedzianym dachem z małą banią. Wewnątrz znajduje się typowa figura świętego. Jest to legionista rzymski z włócznią, trzymający w dłoni dzban, polewający budynek. Jest to oczywiście symbolika dotycząca legendy o św. Florianie, wg. której miał on służyć w oddziale pożarniczym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz