niedziela, 11 sierpnia 2024

W Ryglicach nic nie ma!

Przecież nic tu nie ma. Po raz kolejny spotykam się w Ryglicach z tym komentarzem. 

Widząc po raz kolejny komentarz, że w Ryglicach nic nie ma odwołam się do słynnego Cudze chwalicie, swego nie znacie. Sami nie wiecie, co posiadacie. Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać. Muszę wymienić jak bardzo NIC NIE MA w Ryglicach.

Poza tym, w każdą niedzielę sierpnia, w ramach Tarnowskiej Organizacji Turystycznej, o 10:00 można przejść się po miejscowości z przewodnikiem i zobaczyć wszystko to, co przedstawiam w tym poście.

Zaczynamy od najstarszego w Małopolsce spichlerza z 1756 r. Mieści się w nim mini muzeum z przedmiotami codziennego użytku małomiasteczkowego mieszczaństwa i mieszkańców wsi pogórzańskiej. Budynek jest jednym z niewielu takich unikatów w skali ogólnopolskiej.




Lecimy dalej. Pałac Leśniowskich i Szczepańskich w Ryglicach. Przebudowany w stylu klasycystycznym w XIX w. z dworu z XVII w. Na fasadzie wyjątkowe przedstawienie łabędzia przedziobującego swój bok aby wykarmić młode własną krwią. Motyw znany od wielu lat. Mający również odniesienie do religii. Wokół piękne otoczenie stawów rybnych, drzewa pomnikowe, wyjątkowy system ochrony płazów, pomnik przyrody lipa drobnolistna i zabytkowa kapliczka.




Dalej piękna kapliczka św. Jana Nepomucena owiana legendą i niezwykłymi współczesnymi wydarzeniami.


Rzeka Szwedka, niby nic ale jednak... Legenda związana ze Szwedami i pozostałości mostu.


Jeden ze skarbów Ryglic. Kościół z zabytkowymi elementami poprzedniej świątyni z XVII w. i pięknym przedstawianiem Chrystusa. Być może jedynym takim na całą Europę Wschodnią.



Wyjątkowy budynek dawnej szkoły. Jak na tamte czasy, niemalże niemożliwy do wybudowania.


Rynek z wyjątkową fontanną.


Cmentarze: Stary i Nowy. Miejsce, po którym mógłbym oprowadzać kilka godzin. Powstaniec listopadowy, powstańcy styczniowi, kaplica rodowa, posłowie, burmistrzowie, legioniści, żołnierze września, itd.



Wiatrak Państwa Jeziorów, w którym, w pewnych latach w historii, mielenie groziło śmiercią.


Cmentarz wojskowy nr 167 z czasów I wojny światowej.


To tylko miejsca z trasy, którą najczęściej spaceruję z turystami. Jest jeszcze cmentarz żydowski, zabytkowe kapliczki (w tym jedna, być może, graniczna), krzyż papieski, miejsce katastrofy samolotu w czasie II wojny, pomnik niepodległości, szlaki piesze i rowerowe, Park Krajobrazowy Pasma Brzanki, Pogórzański Krajobraz Kulturowy, możliwość przejechania się konno u Państwa Wójcików, gospodarstwa agroturystyczne, stawy rybne z możliwością łowienia, itd. Ogólnie rzecz biorąc trasa trwa 2 godziny. Jednak jestem w stanie robić to nawet przez pół dnia. Nie wiem czy byłby ktoś, kto by to wytrzymał...

No i oczywiście polecam także szlaki rowerowe oraz altanę rekreacyjną, przy której można odpocząć i odpalić grilla ze znajomymi. Fajne miejsce na odpoczynek na łonie natury, poza zgiełkiem miasta.




Nowe hasło promocyjne Ryglic. Zróbmy to z przekorą: Nic tu nie ma, sam to sprawdź! Może nasza narodowa przekora nakaże nam wtedy to miejsce odwiedzić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz