W ten wigilijny czas, gdy już wszyscy nasycimy się uroczystą kolacją, złożymy sobie życzenia i pośpiewamy kolędy, można zrelaksować się przy kilku ciekawych kadrach. Życzę smacznych potraw na stole.
Kiedyś natknąłem się na Furmańcu na takowy zachód słońca.
Cmentarz nr 186 - Lichwin-Zagórze. Obecnie jest on remontowany. Pochowano na nim żołnierzy poległych głównie podczas Bitwy Gorlickiej z maja 1915 r. Dawniej zapewne rozciągał się stąd cudowny widok na południe, a cmentarz był widoczny z kilkudziesięciu kilometrów. Obecnie zarasta go dość gęsty las.
Niekiedy zdarzają się takie dni, że pomimo dużego zachmurzenia widzialność jest bardzo dobra. Tak też zdarzyło się kiedyś bodajże w Lichwinie, choć nie mam pewności czy nie był to Rychwałd lub Meszna Opacka.
Kościół w Rzepienniku Biskupim dość rzadko jest fotografowany od tej strony, a sami zobaczcie. Kadr całkiem przyjemny.
Cudowna jesień w Paśmie Brzanki... Najwyższe wzniesienie to oczywiście Ostry Kamień/Pasia - 527 m n.p.m.
Popołudniowe słońce i kościół pw. św. Leonarda w Wojniczu. Pochodzi z II poł. XVI w. Posiada konstrukcję zrębową z szalunkiem. Posiada dach jednokalenicowy, pokryty gontem. Jest budowlą jednonawową z przedsionkiem. Nawa zakończona jest trójbocznie zamkniętym prezbiterium. Na dachu znajduje się sygnaturka. Wewnątrz odnajdziemy pozorne sklepienie kolebkowe z zaskrzynieniami. W prezbiterium znajduje się płaski strop. W środku podziwiać możemy 3 neorenesansowe ołtarze z końca XIX w., a w ołtarzu 4 kopie renesansowych obrazów z XVI w.
O wojnickim kościele pw. św. Wawrzyńca w Wojniczu można opowiadać godzinami. Jego historia jest bardzo ciekawa i barwna. Niestety również dosyć smutna. Po kasacie józefińskiej władze austriackie okradły niemal doszczętnie potężny skarbiec, w którym były setki darów wotywnych, cenne monstrancje i kielichy z kamieniami szlachetnymi i inne ciekawe przedmioty. Do dziś zachowały się ich jedynie kilka. Z punktu widzenia historycznego taka strata jest niepowetowana, ponieważ niektóre z przedmiotów pochodziły z czasów średniowiecznych, których sięga budowla. Ja nie będę tutaj przytaczał dokładnego opisu historii świątyni, a więcej możecie poczytać na oficjalnej stronie zarówno parafii, jak i gminnej. Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wojnickiej postarało się aby historia miejscowości była bardzo dokładnie opisana. Sama świątynia jest przebadana z potężną dbałością o szczegóły. Do tego stopnia, że można po niej oprowadzać grupy turystów, a w tym znawców sztuki nawet parę godzin. Sami zobaczcie.
https://www.wojnicz.pl/turysta/historia/kosciol-wojnicki/kolegiata-sw-wawrzynca
https://wojnicz.diecezja.tarnow.pl/historia/
https://wojnicz.diecezja.tarnow.pl/historia/
Kiedyś ze Spiszu w stronę Podhala. Z widokiem na fragment Jeziora Czorsztyńskiego i Tatry.
Kościół pw. św. Marcina w Czermnej w tym roku obchodził 500-lecie swojej budowy. Więcej o tejże wspaniałej świątyni możecie poczytać na stronie facebookowej Stowarzyszenia "Pro patria".
https://www.facebook.com/shppropatria
https://www.facebook.com/shppropatria
Na koniec ratusz w Zakliczynie jeszcze sprzed usunięcia z rynku słynnych "kocich łbów". Ponoć nie pasowały one zbyt wielu osobom, a był to chyba jedyny okoliczny rynek, na którym zachowało się takie ciekawe dziedzictwo. Szkoda... Obecny będzie wyglądał jak większość - kostka + beton. Taka ta nasza polska "nowoczesna" i jakbyśmy to usłyszeli w "Samych swoich", "hamerykańska".
Dobry materiał - będę obserwował!
OdpowiedzUsuńA nie alby Liwocz? ;)
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia piękne
Najwyższe na zdjęciu.
Usuń