Dla zainteresowanych oprowadzaniem.

Osoby zainteresowane zwiedzaniem Pogórzy (i nie tylko) serdecznie zachęcam do kontaktu ze mną.
Nr. tel.: 512485435
E-mail: jakub.marek.nowak10@gmail.com

czwartek, 2 maja 2019

Dzień Flagi Rzeczpospolitej Polskiej w Tarnowie. Projekt "365 nocy".

Nr 122

Kim jest patriota? Każdy pojęcie to odbiera inaczej. Dla mnie w patriotyzmie liczą się najbardziej 2 rzeczy - lokalna historia i pozytywistyczna praca u podstaw. Mój zawód obliguje mnie do dwóch tych rzeczy na raz. Z tego powodu nie mogłem wykonać zdjęcia w innym miejscu niż z Góry św. Marcina na Tarnów. 

Na szczycie wzniesienia znajdują się ruiny zamku. W dodatku nie byle jakiego. Zbudowanego przez samego Spycymira Leliwitę - kasztelana krakowskiego, doradcę Władysława Łokietka i wychowawcę Kazimierza Wielkiego, który ponoć najlepsze cechy miał mieć rozwijane właśnie przez możnowładcę. Znaną postacią władającą zamkiem był Hetman Wielki Koronny - Jan Amor Tarnowski. Po raz kolejny jedna z najważniejszych osobistości w swoich czasach w kraju. Wielki wojskowy, reorganizator armii polskiej oraz wspaniały mecenas sztuki i literatury, który z warowni na Górze św. Marcina zrobił miejsce spotkań polskich umysłów. Przebudował swoją siedzibę w duchu renesansu.

Co widzimy z Góry św. Marcina? Tatry, Beskidy, Pogórza, Góry Świętokrzyskie, a nocą przede wszystkim Tarnów. Pierwsze w Polsce niepodległe miasto, które wśród wielu osób wyzwalał również Marian Styliński - późniejszy burmistrz Tuchowa.

Wracając, więc do mojego pojmowania patriotyzmu. Ja, jako wychowawca-nauczyciel przykładam się bardzo mocno do mojego zawodu. Niekiedy siedzę po nocach aby wymyślać i opracowywać nowe metody wychowawcze. Pragnąłbym aby ludzie w naszym kraju pracowali w zgodzie ze swoim powołaniem, czyli starali się wykonywać wszystko jak najlepiej tylko potrafią. Idąc po ulicach chciałbym czuć się bezpiecznie dzięki policji; wysłać dziecko do szkoły pełnej nauczycieli zarażających młodzież swoją wiedzą i pomysłowością; przychodzić do lekarza-specjalisty, który zrobi wszystko, co w jego mocy abym był zdrowy; pani w biurze szybko i z uśmiechem obsłuży mnie w związku z dokumentami. Dobro naszego narodu zaczyna się właśnie u podstaw. Wśród tych małych rzeczy. A nauka historii (w szczególności lokalnej)? Już tłumaczę. Często z historii wiemy kim był Jan Paweł II, Kościuszko, Józef Piłsudski, itd. Nie wiemy za to, że jedną z najważniejszych osób w odzyskaniu niepodległości był Tadeusz Tertil - burmistrz Tarnowa; w Bistuszowej i Gromniku żyli posłowie na Sejm Galicyjski; do 2018 r. żył płk Jerzy Pertkiewicz - jeden z ostatnich partyzantów Batalionu "Barbara", itd. Takich historii jest wiele. Starajmy się je poznawać i przede wszystkim edukujmy swoje dzieci. Jest takie mądre powiedzenie: "Historia magistra vitae est" - historia jest nauczycielką życia. Jeżeli nasze dziecko nie będzie czuło przywiązania i żywiło szacunku do miejsca, w którym żyje, do wspaniałych ludzi, którzy tworzyli naszą Małą Ojczyznę, to jak będzie ono mogło chcieć pozostać w tym miejscu? To jest najważniejsze w historii! Tworzenie postaw obywatelskich, a nie tylko suche daty i fakty. Uczmy dzieci i siebie nawzajem, że historia miejsc, w których żyjemy jest ważna, a gwarantuję, że więcej młodych osób będzie czuć przywiązanie do swojej Małej Ojczyzny. Na koniec powiem, że mógłbym obecnie pracować za parę tysięcy euro w Niemczech ale nie chcę, bo tutaj jest mój język, tu mogę rozwijać swoje pasje (również w pracy) i dawać jak najwięcej z siebie dla dobra ogółu. Tak żyjmy, tak pracujmy i chciejmy rozwijać miejsce, w którym żyjemy swoim zaangażowaniem i edukacją.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz