Nr 57
Proszę, proszę. Jest w to miejsce tak niedaleko, a dowiedziałem się o nim dopiero niedawno. Nie oznaczają i opisują go ani przewodniki, ani mapy turystyczne. Z tego miejsca dziękuję, więc Mateuszowi Reczkowi - autorowi książki pt. "Lichwin i okolica na kartach dziejów" za podrzucenie tematu.
Już samo przyjechanie w to miejsce wzbudzało grozę. Zabudowania (folwarczne lub byłego PGR, który mógł tu istnieć) zaczynają się w okolicy stacji paliw w Siedliskach. Stamtąd prowadzi stara droga. Po północy wrażenia był jeszcze spotęgowane przez mrok i ruiny. W dodatku co chwilę słyszałem pohukiwania sowy, a wchodząc w głąb coś natychmiastowo poruszyło się w krzakach i zaczęło biec. Myślę sobie, wieję! Nie, nie przestraszyłem się jakiejś nocnej mary, tylko ewentualnego dzika. To była jednak ewidentnie jakaś sarna. Drugie podejście. Teraz już na pewniaka.
Jest i on. Stary dwór. Dojście jest łatwiutkie. Z elementów dekoracyjnych, które się zachowały, widoczna jest murarka okienna oraz gzyms pod dachem. Dwór posiada sporo pomieszczeń, sporych rozmiarów podpiwniczenie oraz strych. Do środka nie ma po co wchodzić. Widać, że dwór jest całkowicie rozszabrowany.
Obok dworu znajdują się potężne budynki - stajnie i stodoły. Też sypiące się.
Na koniec uchwyciłem dwór jeszcze w jednym ujęciu i postanowiłem wracać do domu.
Historia tego miejsca mnie dość mocno zainteresowała. Na tyle, że wybiorę się tam pewnie w dzień i zacznę się o nie rozpytywać. Książki piszą ogółem o posiadłości dworskiej i folwarku ale nie konkretnie o budowie dworu widocznego na zdjęciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz