Nr 219
Dziś II część Bobowej, którą to odwiedziłem dzień po wypadzie ze znajomymi. Należało zrobić zdjęcia jeszcze w kilku istotnych miejscach.
Pierwszym z fotografowanych był kościół pw. Wszystkich Świętych w Bobowej pochodzący najprawdopodobniej z XIV w. W 1529 r. świątynia stała się kolegiatą. Ona, podobnie jak druga z Bobowskich świątyń, również była wykorzystywana przez inne wyznanie, a konkretnie przez luteranów w latach 1561-92. Następnie ponownie w miejscu tym nabożeństwa oprawiać zaczęli katolicy. W XVII w. została przebudowana. Uzyskała również nową kaplicę. W 1889 r. świątynia spłonęła. Odbudowano ją ponownie. Cechy stylowe utraciła częściowo w XIX w. Jest ona jednonawowa z trójbocznie zamkniętym prezbiterium z zakrystią. Nad przedsionkiem znajduje się wieża z ostrosłupowym dachem. Bardzo charakterystycznym elementem są szkarpy podpierające ściany. Na styku nawy i prezbiterium widnieje wieżyczka z sygnaturką. Wschodnia część świątyni (prezbiterium) posiada sklepienie krzyżowo-żebrowe z XIV w. Zworniki tworzą 3 herby - Lis, Dębno oraz nieznany. Zakrystia posiada sklepienia kolebkowe, a przedsionek żaglaste. Nawa posiada strop płaski z fasetą. Nad kaplicą widnieje typowa dla epoki kopuła z latarnią. Kolejnym ważnym elementem świątyni są portale - z XV i dwa z XVII w. Do najcenniejszych elementów wyposażenia kościoła zaliczyć należy: ołtarz neogotycki z 1889 r., rokokowy ołtarz w kaplicy z II poł XVIII w., chrzcielnica barokowa z II poł. XVIII w., konfesjonał i ławy neogotyckie w prezbiterium z końca XIX w. Wyjątkowym eksponatem jest obraz Jacka Malczewskiego - Ukrzyżowanie, zawieszony w prezbiterium.
W Bobowej znajduje się również pałac wzniesiony w XVII w. Przebudowany został w I poł. XIX w. Od 1887 r. należał do rodziny Długoszowskich. Jednym z nich był adiutant Piłsudskiego - Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Wychował się on w Bobowej. Na Wielkanoc roku 1916 dwór odwiedził sam Józef Piłsudski. W 100-lecie tego wydarzenia pod pałacem stworzono popiersia dowódcy polskich legionów i Wieniawy-Długoszowskiego.
Na rynku w Bobowej stoi ciekawa fontanna. Jest to pomnik koronczarki. Związany oczywiście z tutejszą koronką klockową.
Na samym rynku i w jego pobliżu nie brakuje również wiekowych domostw. Właścicielem jednego z nich był szewc Jakub Schneider Goldschmidt.
Jednym z najważniejszych zabytków miejscowości jest jedna z niewielu zachowanych w okolicy synagog. Zbudowana została w 1756 r. Spłonęła w 1889 r. Podjęto, więc prace renowacyjne. Wnętrze zabytku przetrwało do czasów II wojny światowej, gdy Niemcy zniszczyli je doszczętnie. Po zakończeniu działań wojennych budynek niszczał. W 1955 r. wnętrze przystosowano na warsztaty tkackie dla szkoły zawodowej. Usunięto bimę i schodki do aron ha-kodesz (szafa do przechowywania zwojów tory). Pozostawiono polichromię, a detale architektoniczne i portal w aron ha-kodesz zabezpieczono przed zniszczeniem. W 1993 r. Gmina Żydowska Wyznaniowa w Krakowie odzyskała synagogę. Wtedy też zaczęto prowadzić renowację. Prace przerwano po śmierci prezesa Fundacji Rodziny Nissenbaumów - Zygmunta Nissenbauma, którzy podjęli się próby odtworzenia wnętrza zabytku. Kolejną osobą, która podjęła się próby dokonania renowacji był nowojorski rabin - Ascher Scharf. 1 lipca 2003 r. dokonano ponownego otwarcia synagogi. W uroczystości uczestniczyło wielu wyznawców judaizmu z Izraela, USA i Londynu. Uczestnikami wydarzenia były także władze gminne miejscowości. Obecnie synagoga jest miejscem kultu. Odbywają się w niej nabożeństwa w czasie odwiedzin grobów cadyków na okolicznym cmentarzu żydowskim.
Niestety cmentarz z grobami cadyków jest zamknięty, i wykonanie zdjęcia przez ogrodzenie sprawia sporo trudności, więc postanowiłem odpuścić sobie fotografowanie tego miejsca. Wybrałem się na ostatnie z przedstawianych przeze mnie w Bobowej miejsc - nekropolię wojskową nr 133. Projektantem założenia w kształcie prostokąta był Jan Szczepkowski. Całość otacza ogrodzenie z metalowej balustrady i kamiennych słupków. Pola grobowe otoczone są betonowymi podmurówkami. W środku znajdują się żeliwne krzyże na betonowych stelach z tabliczkami imiennymi. W 141 grobach pochowano tutaj 114 żołnierzy austro-węgierskich i 22 rosyjskich. Na niektórych z nich widnieje napis "infanteristen", który widziałem po raz pierwszy na tego typu nekropoliach. Napis oznacza piechotę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz