Nr 298
Tej nocy wybraliśmy się na zdjęcia wraz z Mateuszem Reczkiem oraz Mateuszem Łątką. Odwiedziliśmy 2 cmentarze znajdujące się obok siebie, choć jak powiadają niektórzy, nawet 3. Pierwszy, który sfotografowałem, to miejsce pochówku żołnierzy walczących w czasie I wojny światowej o nr 197 (Szczepanowice). Niestety jest on w bardzo złym stanie. Założony został na planie prostokąta. Ogrodzono go betonowymi słupkami z metalowymi prętami. Pomnik centralny, to znany dla projektanta - Heinricha Scholza, motyw antycznego wojownika. Daty w łacinie to oczywiście 1914-1915 r. Wyjątkowy jest sposób zapisu nazwisk poległych. Znajdują się one nie na stelach nagrobnych, a na postumencie pomnika. Wraz z przydziałami wojskowymi oraz datami śmierci. W miejscu tym spoczywa 14 żołnierzy austro-węgierskich oraz 18 rosyjskich. Znane są nazwiska 10 z nich. Wokół pomnika walają się resztki, zdaje się, że steli nagrobnych.
W najbliższym otoczeniu cmentarza znajdują się nagrobki osób wyznania kalwińskiego. W dodatku są to pochówki szlacheckie - właścicieli okolicznego majątku - Chrząstowskich. Co ciekawe, to rodzina z panami na Burzynie - również kalwinami.
W miejscu tym natrafiliśmy na ciekawą płytę z pięknymi literami. Ciężko było ją rozszyfrować. Doszliśmy, wraz z Mateuszem Reczkiem do tego, iż jest to tablica wystawiona przez żonę dla męża zamordowanego w 1846 r. Wszystko by się tutaj zgadzało. 1846 r. to mająca złą sławę rabacja galicyjska, która dotknęła również Chrząstowskich z Burzyna. W dodatku bardzo tragicznie. Historia ta opisana jest szerzej w książkach o gminie Tuchów. Konające kobiety z dworu w Burzynie wieźli chłopi do cyrkułu tarnowskiego.
Dlaczego na początku tego posta piszę o 3 cmentarzach? Wg. opowieści okolicznych mieszkańców w sąsiedztwie odwiedzonych przez nas nekropolii znajdowały się pochówki choleryczne. Jest to wielce prawdopodobne, ponieważ pole, po którym stąpaliśmy usiane jest kępami trawy typowymi dla roślinności cmentarnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz