Nr 68
Dwóch kolesi chroniących od przeciwstawnych żywiołów? Proszę bardzo. Na jednej kapliczce. Konkretnie w Tuchowie. Na szczycie mamy św. Floriana - patrona strażaków, chroniący przed pożarami., Wewnątrz św. Jan Nepomucen - miał nie pozwalać na zalewanie miejscowości. Coś mu w Tuchowie nie wyszło... W każdym razie na temat świętego jeszcze kiedyś wypowiem się więcej, dodając info na temat samego ubioru. W tym przypadku jednak wspomnę o technicznym aspekcie fotografii. Figura pięknie wyszła po postawieniu w okienku latarki. Pomyślcie obywatele Tuchowa. Nie ładniej by wyglądał z takim światłem na co dzień? Wystarczyłoby kilka diod wewnątrz. Jeszcze małe info historyczne. Tuchowski Florian z uśmiechem witał każdego, chcącego przejechać przez most na Białej. Gdzieś wyczytałem niegdyś, że zaraz za figurą było myto za przejazd na drugą stronę rzeki. Taka ciekawostka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz